Witam! Tego pięknego słonecznego dani postanawiam zakończyć historią Kornelii i spółki. Wiem, miał być drugi sezon, tralalala, ale nie. Stwierdziłam, że byłoby to na siłę, więc po co?
Kiedy zaczynałam tę historię NIGDY nie sądziłam, że zakończę ją z ponad 14 tys. wyświetleń, 229 komentarzami i naprawdę uroczymi czytelniczkami, które przeżywały wszystko ze mną.
Ogromne brawa należą się Wam, za to, że wytrzymałyście ze mną ten prawie rok (rok minie 22.07), czasem męczyłam Was długo nie dodawaniem rozdziałów, czasem mniej, ale to nie zmiania faktu, że serdecznie Wam dziękuję i to dzięki Wam miałam motywację, żeby cokolwiek tu dodawać.
Obecnie prowadzę jeszcze jednego bloga z opowiadaniem, a potem... kto wie? Pewnie gdzieś tam sobie będę w cieniu, jak zawsze :)
Dziękuję!
"A wtedy nastał koniec, słodki i cichy"